Marek to dobrze znana postać w naszym klubie, jednak poprzez kolejną odsłonę naszego cyklu postaramy się odkryć jego tenisowe tajemnice.
Przygoda Marka z tenisem rozpoczęła się 10 lat temu. Wcześniej grał co niedzielę w piłkę nożną, ale z biegiem czasu liczba aktywnych piłkarzy malała, więc kolega polecił mu, by zaczął grać właśnie w tenisa. Z czasem do gry namówił również swoją żonę i syna.
Jeśli chodzi o rozgrywki przy Baczewskiego, klubowicz gra w ekstralidze. – Cieszę się, jak mogę uplasować się w połowie tabeli. Liga jest fajna, poziom wyrównany, a każdy mecz jest „na ostrzu noża”, bo można wygrać i przegrać – przyznaje Marek.
A co daje mu gra w tenisa? – Odpoczynek i relaks umysłowy. Na korcie nie myślę o niczym innym, jedynie o dobrym uderzeniu piłki. Koncentruję na tym wszystkie myśli i zapominam o trudach dnia codziennego. To również sposób na dobre samopoczucie pod względem fizycznym. W tygodniu spędzam około 10 godzin na korcie. Daje mi to ogromną satysfakcję, po prostu uwalniam wszelkie endorfiny i uwielbiam się zmęczyć.
Marek podkreśla, że bardzo podoba mu się atmosfera panująca na kortach Szkoły Tenisa Roberta Godlewskiego, bo wszyscy się lubią i traktują rodzinnie.
A czym bohater dzisiejszej odsłony naszego cyklu zajmuje się zawodowo? To lokalny przedsiębiorca, prowadzący firmę Wellmar (na pewno zauważyliście baner reklamowy, znajdujący się obok szatni). Firma zajmuje się zaopatrzeniem salonów fryzjerskich oraz sprzedażą kosmetyków i akcesoriów do włosów. Wszystkich tenisistów ze zmierzwionymi po meczach fryzurami i ich rodziny zapraszamy więc do stacjonarnego sklepu, mieszczącego się przy ulicy Słonecznej 2! Fachowa obsługa pomoże dobrać odpowiednie kosmetyki pod danego klienta.