Wracamy z naszym cyklem, przedstawiającym sylwetki naszych ligowców. Dziś głównym bohaterem jest Jarek.
Jarosław Jaśkiel na co dzień jest taksówkarzem w największej korporacji w Gorzowie – Joker Taxi. Jak przyznaje, tenis pozwolił mu odzyskać formę fizyczną i dobre samopoczucie.
– Gdy 9 lat temu wchodząc na pierwsze piętro, byłem bliski zawału, a mięsień piwny obijał się o kolana, postanowiłem coś zmienić. Wybrałem tenis jako formę rekreacji. Na początku bolał każdy mięsień, dziś gram w ekstralidze jako chyba najstarszy zawodnik tej edycji i czasami udaje mi się skutecznie postraszyć młodszych kolegów – mówi klubowicz.
Jarek zaczynając przygodę z tenisem sądził, że uda mu się samodzielnie doskonalić tajniki tego sportu, ale szybko zrozumiał, że nie tędy droga: – Tylko praca z trenerem daje szybkie efekty, tylko trener skoryguje popełniane błędy, co dodatkowo pomoże uniknąć kontuzji. Mam na myśli znaczenie rozgrzewki, rozciągania itp. Tenis na każdym poziomie umiejętności daje wiele radości, dlatego zachęcam wszystkich spróbowania swoich sił pod okiem Roberta Godlewskiego. Tutaj trener pomoże też w kwestiach sprzętowych – m.in. jeśli chodzi o dobór rakiety, naciągu, owijki, butów itd. – podsumowuje ligowiec.