Czas na trzecią odsłonę naszego cyklu, w której o swojej tenisowej pasji opowiedział nam Andrzej.
Pochodzący ze Skwierzyny Andrzej Pałczak w tenisa gra od roku. W pracy pełni funkcję dyrektora generalnego firmy Hecht na polski region. Jak przyznaje, gra w tenisa wymarzyła mu się już w latach młodzieńczych.
– Za młodu uprawiałem koszykówkę i piłkę ręczną. Zawsze marzyłem jednak, by grać w tenisa, ale nie znalazłem czasu, odwagi i partnera, z którym mógłbym pograć. Pewnego dnia stwierdziłem jednak, że warto wrócić do tego pomysłu. Znalazłem klub Roberta na Facebooku, rozpocząłem treningi, a następnie zapisałem się do ligi – mówi klubowicz.
Andrzej pokazał świat tenisa swojemu synowi, który również trenuje przy Baczewskiego: – Zajęcia indywidualne bardzo mi się spodobały. Wciągnąłem więc w tenis mojego syna z racji tego, że jest tu świetna atmosfera i fajni trenerzy. Mój syn ma osiem lat i bardzo mu się tu spodobało, trenuje do dziś. Na mecze z tatą przyjdzie czas, ale jego rozwój jest bardzo szybki.
Zawodnik ze Skwierzyny ceni sobie atmosferę panującą w Szkole Tenisa Roberta Godlewskiego: – Jest tu fajna infrastruktura, ale większość robi tutaj atmosfera – ludzie, którzy to prowadzą i ludzie, którzy tu przychodzą, to właśnie oni tworzą ten klub. Sam zakumplowałem się z kilkoma osobami, a te przyjaźnie są podtrzymywane – podsumowuje Andrzej.